gru 30 2014

dzień 1 - zadanie wykonane


Komentarze: 0

Pierwszy dzień zakończony sukcesem... Choć nie ukrywam, ze lekko nie było. Nie zjadłam niczego, czego bym zjeść nie powinna, moje porcje były dużo mniejsze niż zwykle, a posiłki w rozsądnych odstępach czasowych. Tylko pytanie jak długo wytrwam z ta regularnością posiłków, bo staram się czekać z obiadem aż mąż wróci z pracy, a to zazwyczaj jest po 17. 

Grunt to jednak zacząć, bo z tym zazwyczaj miałam największe problemy, wiec jeśli wytrwam pierwszy tydzień to już potem powinno jakoś pójść.
Nawiasem mówiąc nieco dobija mnie to, ze nie wykorzystałam poprzedniej mojej szansy na normalna wagę. Kilka lat temu schudłam ok. 40kg i było dobrze póki nie zaczęło się ''prawdziwe życie''... Przyszło trochę problemów, potem ciąża i wróciłam do swojej maksymalnej wagi. Choć oczywiście na ciążę nie powinnam zwalać winy, bo to, że sobie odpuściłam w ciąży umiar jest całkowicie moją winą. Oby tym razem jednak poszło mi lepiej, bo jak schudnę pewnie przyjdzie czas na kolejne dziecko. Czy odchudzanie się teraz ma zatem sens? Tak, bo jeśli nie schudnę, to po kolejnej ciąży będę przypominać zapewne czołg.

Startuję z drugim dniem walki. TRZYMAJCIE KCIUKI!

aniaa123   
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz